Drogi Zbigniewie! Przyjacielu Futbolu Nowosądeckiego
Bezpowrotnie kawał czasu zamknął drzwi.
Bezszelestnie zabrał nawet skrzyp zawiasów.
Pomyślałeś!
jak mamy bez Ciebie żyć!
Jak mamy zacząć nowy dzień!
Pomyślałeś!
Tak sobie odszedłeś!
Bez słowa pożegnania!
Po angielsku!
Zbyszku! Tak się nie robi!
Panie Boże! Tak się nie robi!
Wiem, że tam Ci będzie lepiej!
Wiem, że nie zapomni o Tobie Bóg
Wiem, i cóż z tego!
Szkoda, że zapomniałeś ile tu na Ziemi!
Pozostało bólu!