Nie jest nam łatwo wypowiadać , to co się stało, wszak spędziliśmy razem 40 lat,
Był zawsze, ale to zawsze! bardzo serdecznym, gościnnym, ciepłym pogodnym człowiekiem.
Śp. Pan Ryszard był człowiekiem ogromnej dobroci, o wielkim sercu dla ludzi!, dla klubu!, dla naszego Związku! Nigdy nie szczędził swojego czasu dla poprawy infrastruktury jak i jakości działania klubu. To dzięki Niemu, przez kilkanaście lat klub sportowy „Victoria” nawiązał równą walkę występując nieprzerwalnie przez dwie dekady w IV lidze. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy, nigdy nie zabrakło mu czasu dla drugiej osoby. Był też wielkim lokalnym patriotą, zaangażowanym w sprawy naszej społeczności piłkarskiej. Z pewnością dobrze wspominać też śp. Ryszarda będą działacze Zarządu Wojewódzki i Powiatowego LZS, gdzie do końca pełnił funkcje w Zarządzie. Wszak pracy, którą pozostawił w klubie, (która była jego pierwszą pasją), naprawa telewizorów (która była jego drugą pasją), jak i zakładowi pracy jakim była w ostatnich latach „Elektrownia Wodna” w Rożnowie, było to wszystko jego drugim domem, oddał 50 lat swojego życia. Śp. Ryszard przez całe dorosłe życie związany był na dobre i na złe z Klubem Sportowym „Victoria” Witowice Dolne. Pełnił również wile ważnych funkcji w b. Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Nowym Sączu (członek Zarządu) jak i w Radzie Wojewódzkiej i Okręgowej LZS. Za prace na rzecz rozwoju piłki nożnej otrzymał wiele odznaczeń resortowych, m/innymi: Złote Jabłko Sądeckie przyznane przez Starostwo Nowosądeckie, Złotą Honorową Odznakę PZPN, Medal Zasłużony Działacz Sportowy, Złotą Honorową Odznakę KOZPN (obecnie MZPN), Medal 90-lecia MZPN Kraków, Złotą Honorową Odznakę LZS”, Medal 60-lecia LZS, Złotą Honorową Odznakę OZPN Nowy Sącz, Ambasadora Futbolu Nowosądeckiego.
„Jeśli zapomnimy o Tobie!
Ty dobry Boże na Niebie zapomnij o Nas”
Paweł Cieślicki – Prezes MZPN Podokręgu Piłki Nożnej w Nowym Sączu… „Panie Rysiu (bo tak każdy się do Ciebie zwracał), od kilku dni z wielkim bólem i świadomością, iż z Twoim odejściem straciliśmy „wielkiego działacza”, wielkiego społecznika pochłoniętego do reszty o byt ukochanego klubu jakim była niewątpliwie „Victoria” Witowice Dolne – żegnamy się z Tobą! Straciliśmy nie tylko wielkiego działacza sportowego, wspaniałego przyjaciela, straciliśmy w naszej organizacji „kręgosłup moralny i etyczny”! Twoja śmierć wyzwoliła we wszystkich działaczach sportowych nie tylko tu, w Nowym Sączu ale i w Krakowie – lawinę wzruszeń, emocji i wypowiedzianych wiele ciepłych słów pod Twoim adresem. Choroba przyszła niespodziewanie, śp. Ryszard do ostatnich chwil starał się zachować pogodę ducha, będąc w szpitalu przekazał wszelkie sprawy swojemu synowi Dariuszowi nie zapominając również o swoim kochanym klubie. I tak się stało, syn Dariusz podczas ostatniej kolejki był na obiekcie sportowych doglądając wszystkiego, co jest związane z przygotowaniem zawodów sportowych. Żegnaj Przyjacielu! Nigdy nie zapomnimy o Tobie!